- enjoyGrowth!
- Posts
- 🧠 Jobs To Be Done – narzędzie, które zmienia sposób myślenia o biznesie
🧠 Jobs To Be Done – narzędzie, które zmienia sposób myślenia o biznesie
Nie chodzi o to, co sprzedajesz, ale jaką pracę Twój produkt wykonuje dla klienta. JTBD pomoże Ci podejmować lepsze decyzje i rozwijać biznes w zgodzie z realnymi potrzebami klientów.
Cześć! Z tej strony Patrycja 👋
To wydanie jest dostępne wyłącznie dla płatnych subskrybentów 🔒
Jeśli prowadzisz firmę albo odpowiadasz za marketing – jesteś w dobrym miejscu.
Co poniedziałek dzielę się tu tym, co naprawdę pomaga rozwijać biznes – na bazie doświadczeń, danych i sprawdzonych obserwacji z rynku.
Dziękuję, że tu jesteś – to dla mnie naprawdę ważne.
Kilka miesięcy temu sięgnęłam po książkę Nie licz na szczęście. Opowieść o innowacjach i wyborach klientów i dosłownie na każdej stronie zaznaczałam fragmenty, które otwierały mi nowe perspektywy. Jeden z przykładów – historia z rynku nieruchomości – tak mocno wpłynął na mój sposób patrzenia, że od razu wiedziałam, iż muszę się nim z Wami podzielić (znajdziesz go w dalszej części materiału).
Jak wiesz, od wielu lat pracuję jako strateg i wspieram firmy w świadomym rozwoju oraz skalowaniu biznesu. Rozwijam też nieustannie własny warsztat. I właśnie dlatego tak bardzo cenię podejście Jobs To Be Done – bo to nie tylko narzędzie marketingowe. To holistyczne spojrzenie na to, co naprawdę oferujemy klientom i jakie zadania pomagamy im realizować. A to powinno znajdować odzwierciedlenie w każdym działaniu firmy – od produktu, przez komunikację, po obsługę klienta.
W tym materiale pokazuję:
czym jest Jobs To Be Done,
dlaczego JTBD zmienia sposób myślenia o innowacjach,
konkretne przykłady z różnych branż, które otwierają oczy
To treść dedykowana przedsiębiorcom, marketerom i liderom, którzy chcą świadomie rozwijać swoje firmy i szukają narzędzi, które nie są tylko teorią, ale realnie zmieniają sposób działania.
Ale zanim przejdę do przykładów i narzędzi, warto zacząć od podstaw: czym właściwie jest Jobs To Be Done i dlaczego to podejście może zmienić Twój sposób patrzenia na klientów.
Czym jest Jobs To Be Done i dlaczego ma znaczenie? 🤔
Tworzenie innowacji w biznesie wciąż dla wielu firm przypomina bolesną loterię. Jak piszą Clayton Christensen, Taddy Hall, Karen Dillon i David S. Duncan w książce Nie licz na szczęście:
„Ogromne ilości danych gromadzonych przez firmy nigdy nie zostają uporządkowane w taki sposób, aby na ich podstawie dało się w rzetelny sposób przewidywać szanse powodzenia danego pomysłu” (s. 16).
Tradycyjnie marketerzy i menedżerowie patrzą więc na segmentację i korelacje:
„Ten klient przypomina tamtego”,
„Ten produkt ma podobne właściwości jak tamten”,
„68% klientów twierdzi, że wersja A odpowiada im bardziej niż wersja B”.
Problem polega na tym, że korelacja opisuje jedynie związek statystyczny, ale nie daje odpowiedzi dlaczego klienci dokonują konkretnych wyborów.
I tu dochodzimy do sedna. Innowatorzy, którzy odnoszą sukces, patrzą szerzej. Nie pytają jedynie „co kupił klient?”, ale „dlaczego zdecydował się na ten zakup?”.
Właśnie tu leży największa różnica między tradycyjnym marketingiem a podejściem Jobs To Be Done. Poniższe zestawienie dobrze pokazuje, jak bardzo zmienia się perspektywa:
Klasyczny marketing 📊 | Jobs To Be Done 🛠️ |
---|---|
Pyta: kim jest klient? | Pyta: jakie zadanie klient chce wykonać? |
Segmentuje po wieku, płci, lokalizacji | Analizuje kontekst, sytuację, emocje klienta |
Skupia się na funkcjach i cechach produktu | Skupia się na postępie, jaki klient chce osiągnąć |
Ulepsza istniejące rozwiązania | Odkrywa nowe, realne zadania klientów |
Mierzy preferencje: „czy bardziej czekoladowy?” | Pyta: „do jakiej pracy zatrudniasz ten produkt?” |
Clayton Christensen – profesor Harvard Business School i autor koncepcji Jobs To Be Done (JTBD) – ujął to w prosty sposób:
„Sprzedaż lodów jest pozytywnie skorelowana z liczbą pożarów lasów, ponieważ oba rosną w okresie letnich upałów. Nie ma tu jednak relacji przyczynowo-skutkowej” (s. 17).
Klasyczny marketing vs. Jobs To Be Done
Klasyczny marketing pyta głównie: „kim jest klient?”.
Jobs To Be Done stawia inne pytanie: „jakie zadanie klient chce wykonać?”.
Tradycyjnie: sprzedajemy wiertarki „mężczyznom 35–44 lata z miast powyżej 100 tys. mieszkańców”.
W podejściu JTBD: klient kupuje wiertarkę, bo ma zadanie do wykonania – zrobić dziurę w ścianie, aby powiesić półkę.
Tradycyjnie: milkshake kupują „osoby lubiące słodycze”.
W JTBD: milkshake zostaje „zatrudniony”, bo kierowca jedzie do pracy i potrzebuje czegoś, co zaspokoi głód i zajmie czas w samochodzie.
Clayton Christensen – profesor Harvard Business School, który spopularyzował koncepcję JTBD – ujął to w niezwykle proste słowa:
„Kupując produkt, w istocie ‘zatrudniamy’ go do wykonania określonej pracy. Jeśli dobrze sobie z nią poradzi, ‘zatrudnimy’ go ponownie. Jeśli się nie sprawdzi – ‘zwolnimy’ go i poszukamy innego rozwiązania” (s. 18).
Dlaczego to zmienia grę?
Jobs To Be Done pozwala firmom wyjść poza same korelacje i zacząć rozumieć mechanizmy przyczynowo-skutkowe, które stoją za udaną innowacją.
„Naszym zdaniem teoria zadań pozwala firmie wyjść poza samą nadzieję, że korelacja wystarczy – pozwala zrozumieć mechanizm przyczynowo-skutkowy udanej innowacji” (s. 21).
Innymi słowy: nie chodzi o to, by tworzyć „lepsze wersje” istniejących produktów czy kopiować trendy. Chodzi o głębokie zrozumienie, w jakiej walce o postęp klient chce, aby nasz produkt mu pomógł – i zaprojektowanie rozwiązania dokładnie pod to zadanie.
Skoro znamy już podstawowe założenia Jobs To Be Done, czas zobaczyć, jak ta teoria działa w praktyce. I tutaj zaczyna się robić naprawdę ciekawie, bo za prostym produktem — takim jak koktajl mleczny — może kryć się historia, która całkowicie zmieniła podejście do innowacji i marketingu.

Dołącz do grona płatnych subskrybentów,
aby mieć dostęp do pozostałej części tekstu. Na dobry początek dostajesz 30 dni za darmo!
Already a paying subscriber? Sign In.
Płatny dostęp to:
- • 📊 Pełny dostęp do poniedziałkowych analiz (strategia, marketing, procesy).
- • 📰 Czwartkowe prasówki z moimi komentarzami.
- • 💬 Grupa na Telegramie – networking i wymiana doświadczeń.
- • 👥 Cykliczne spotkania społeczności online i offline.
- • 📂 Archiwum wszystkich treści + konkretne wskazówki do wdrożenia.
Reply